Centrum zmiany w życiu – psycholog, psychoterapeuta Wilanów

Rodzicu, a może sam pamiętasz..

Prowadzący Malwina Słoka, psycholog, doradca rodziny, trener TUS
Cena: bezpłatne

W ostatnim czasie,  dość często miałam okazję rozmawiać z dorosłymi, którzy byli bici w dzieciństwie przez rodziców. Dzisiaj sami tego nie robią swoim dzieciom, ale czasem gdy przeżywają frustrację, że dzieci ich nie słuchają (jak trudno niektórym dorosłym przyjąć, że wychowanie dzieci nie odbywa się poprzez „słuchanie”) to wtedy przyznają, że jak dostali pasem od taty, to od razu wiedzieli, jak się zachowywać.

– Mówi Pani o tym, jakby to było dla Pani dobre wspomnienie?  – pytam.

– Bez przesady. Wyszłam na ludzi. – słyszę.

W takich chwilach myślę o tym, jak wielu dorosłych żyje z taką przeszłością? Ilu z nich przeszło proces terapeutyczny, w którym sprawdzili jakie konsekwencje „pas” wywołał w ich życiu? Ilu z nich pomyślało o tym, jak ich nieudane relacje, zakończone związki, stany depresyjne, konflikty z rodziną, trudności w relacjach z własnymi dziećmi, niekochanie siebie, czyli ciągłe myśli „jestem za gruba, za chuda, za młoda, za stara, czyli jestem nie taka, jak chcę” – jak to wszystko łączy się z „pasem”? A za tym „pasem” najczęściej idą;

– surowe oczekiwaniami rodziców,

– brak zrozumienia i akceptacji dla tego, co z tymi oczekiwaniami jest niezgodne,

– dyscyplina i sztywność w myśleniu rodziców o rozwoju dzieci,

– niesłuchanie próśb o miłość, które u dzieci czasem realizują się w tym co dorośli nazywają „rozrabianiem”,

– niezauważanie uczuć dziecka albo unieważnianie ich,

– brak spojrzenia na indywidualność dziecka, na jego osobistą wrażliwość, brak uznania jej i nieumiejętność dostrzeżenia zalet, które każde dziecko ma….

Chciałabym utulić wszystkie te dorosłe dzieci, które doświadczyły tego w dzieciństwie…. które zamiast przytulenia do snu, dostawały wieczorem lanie…

Myślę dziś o tym, jakiej miłości uczy taki dom „z pasem”? Czy ta miłość może być w jakimś wymiarze dobra i wspierająca? Czy dorosły, który wyjdzie z tego domu będzie umiał kochać siebie, wybaczać sobie, łączyć się z innymi w dobrej i wspierającej relacji? Czy będzie umiał i będzie miał odwagę dotknąć naprawdę swoich emocji i je przeżyć? Czy będzie umiał kochać życiowego partnera w sposób, który będzie mógł być przez niego odbierany jako miłość? Czy będzie umiał kochać własne dzieci? Rozumieć je? Akceptować to, co w dojrzewaniu dziecka może być trudne dla rodzica?

Kochani rodzice, w których wciąż żyją dzieci, jakimi byliście….

W Nowym Roku życzę Wam czułości dla siebie samych, odwagi w dotknięciu tego, co było dla Was trudne, ale bez dotknięcia czego, będzie Wam jeszcze trudniej….

Droga do bycia wspierającym rodzicem, partnerem i po prostu spełnionym człowiekiem zaczyna się od spotkania z dzieckiem, którym sami byliście…

Mawina Słoka, psycholog Centrum Zmiany w Życiu